Ukradł w Pucku Hyundaia, uciekając przed policją rozbił się w Gdyni. Trafił za kratki

  • 6 lutego, 2024
Ukradł w Pucku Hyundaia, uciekając przed policją rozbił się w Gdyni. Trafił za kratki

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pucku otrzymali zgłoszenie o skradzionym Hyundaiu wartym około 200 tys. zł: natychmiast ruszyli do akcji. Powiadomili też sąsiadujące jednostki policji. Finał? Złodziej znalazł się za kratkami. Ale łatwo nie było!

W środę, 31 stycznia 2024 r. policjanci z puckiej komendy otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Pucka, że chwilę przed zawiadomieniem, dokonano kradzieży jego Hyundaia o wartości ok. 200 tys. zł.

– Policjant niezwłocznie przyjął zawiadomienie od pokrzywdzonego, dopytując o wszystkie szczegóły. W wyniku przesłuchania funkcjonariusz z puckiej komendy ustalił okoliczności kradzieży z włamaniem oraz możliwe miejsce znajdowania się osobówki – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy KPP w Pucku. – Dzięki dokładnemu przesłuchaniu zgłaszającego oraz wnikliwej analizie zebranych informacji, dyżurny z puckiej komendy przekazał wartościowy komunikat (dokładny opis samochodu, niezbędne szczegóły i możliwe miejsca poruszania się sprawcy czynu) jednostkom ościennym.

Tego samego dnia, około godz. 23., funkcjonariusze z gdyńskiego komisariatu w Chyloni, zauważyli jadący ul. Morską w Gdyni samochód, który odpowiadał opisowi przekazanemu przez puckich policjantów.

Radiowóz włączył sygnały świetlne, dźwiękowe i ruszył za skradzionym autem i jego kierowcą. Jednak ten nie śmiał zatrzymać się do kontroli, a zamiast tego zaczął uciekać. Policyjny pościg w Gdyni skończył się kraksą, bo złodziej nie opanował techniki jazdy: uderzył w krawężnik, wjechał na chodnik i zatrzymał się na żywopłocie.

Samochodowy złodziej podjął próbę ucieczki, ale z mizernym skutkiem. Został złapany. Szybko okazało się, że kradnie auta, ale nie ma prawa jazdy.

– Kierowca po wyjściu z samochodu zaczął uciekać, jednak został zatrzymany przez mundurowych – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk. – Po sprawdzeniu okazało się, że kierujący to 26-letni mieszkaniec Gdańska, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

26-latek z Gdańska w chwili zatrzymania przez policjantów, miał przy sobie przedmioty, które mogły służyć do popełniania innych przestępstw. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.

Sprawę prowadzą policjanci z Pucka

– Puccy kryminalni ustalili ponadto, że 26-letni gdańszczanin, w godzinach wieczornych 30 stycznia 2024 r., dokonał także w Gdańsku kradzieży Mitsubishi o wartości ok. 120 tys. zł – dodaje oficer prasowy KPP w Pucku. – Dochodzeniowiec z puckiej komendy przesłuchał podejrzanego, przedstawił zarzuty i zawnioskował do sądu o tymczasowy areszt dla młodego mężczyzny, który dokonał kradzieży z włamaniem do  samochodów, a następnie popełniał kolejne przestępstwa, by uniknąć kary.

Sąd przychylił się do wniosku puckiej policji i został aresztowany na trzy miesiące.