Policjanci z puckiej patrolówki ustalili i zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który w środę, 29 maja 2024 r. doprowadził do pożaru 120 balotów sprasowanej słomy na jednym z pól przylegających do Żelistrzewa. Właściciel balotów słomy poniósł straty na około 12 tys. zł! To nie jedyne podpalenie tego dnia.
W środę, 29 maja 2024 r. przed godziną 11., dyżurny puckiej komendy został powiadomiony o podpaleniu w Celbowie.
– Na miejscu policjanci z puckiej patrolówki ujawnili palące się ubrania oraz palącą się w niedalekiej odległości oponę – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa KPP w Pucku.
Po kilku minutach mundurowi zostali skierowani na drugą interwencję, tym razem do Żelistrzewa, gdzie według zgłoszenia palił się stos balotów słomy.
Straż pożarna obecna na miejscu prowadziła akcję gaśniczą, a puccy mundurowi prowadzili czynności zmierzające do ustalenia okoliczności powstania pożaru.
– Dzisiaj (tj. środa), o godzinie 11:18 zostaliśmy zadysponowani do pożaru stogów słomy w miejscowości Żelistrzewo. Na miejscu współpracowaliśmy z KP PSP w Pucku, OSP Mrzezino, OSP Smolno i OSP Gnieżdżewo – wyjasniają strażacy z OSP Żelistrzewo. – Tego samego dnia o godzinie 17:27 nasza jednostka została ponownie wezwana w to samo miejsce.
Funkcjonariusze policji, w wyniku zebranych informacji ustalili, że sprawcą jest zgłaszający o podpaleniu ubrań i opony w Celbowie.
– Patrol policji od razu pojechał do miejsca zamieszkania osoby, która według ustaleń policjantów dokonała przestępczego czynu – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk. – Na miejscu zastali 32-letniego mieszkańca powiatu puckiego, który potwierdził podpalenie w Celbowie, za co został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Policjanci ustalili także, że 32-latek podpalił stos balotów w Żelistrzewie. Dowiedzieli się, że mężczyzna miał pomysł podpalenia dlatego, że „posiadał przy sobie puste opakowanie po papierosach”. Chciał również powiadomić służby o tym zdarzeniu, jednak rozładował mu się telefon, a gdy wrócił do domu, by go naładować i wówczas powiadomić służby, policjanci go zaskoczyli… Mundurowi z puckiej komendy zapukali do jego drzwi, zanim zdążył ich sam powiadomić.
– Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Po przebadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że sprawca miał około 2 promili alkoholu w organizmie – oficer prasowa KPP w Pucku. – Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci śledczy i technik kryminalistyki z puckiej komendy. W związku z pożarem nikt nie odniósł obrażeń. Po wytrzeźwieniu 32-letni podpalacz z powiatu puckiego usłyszał zarzut uszkodzenia 120 balotów sprasowanej słomy o wartości 12 tys. zł, na szkodę mieszkańca naszego powiatu.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze grzywny i naprawienia szkody w całości. Teraz sąd zdecyduje o losie podpalacza.