Co grozi dwóm białym bocianom, które na zimę zostały w Smolnie? Czy przeżyją grudniowe mrozy i śniegi? Sytuację wyjaśniają inspektorzy OTOZ Animals z Pucka.
Dwa młode bociany marzną w Smolnie – alarmują mieszkańcy powiatu puckiego poważnie zaniepokojeni losem ptaków. Czy mają one szansę przeżyć coraz dotkliwsze mrozu w grudniu? Sprawą zajęli się puccy inspektorzy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals.
Ptaki nie wyglądają najlepiej, mówią mieszkańcy. Skulone i brudne zwierzęta są obsypane śniegiem, też marzną na mrozie. Taki widok słusznie budzi wątpliwości co do przyszłości bocianów białych zimujących w gminie Puck.
Inspektorzy Animals zapewniają, że obawy są przesadzone
– Zapewniamy, iż oba bociany są w pełni sprawne i w dobrej kondycji zdrowotnej. Latają, a na obecność człowieka reagują spłoszeniem – komentują inspektorzy na swoim fanpejdżu. – Nastroszenie piór i zwyczaj chowania jednej nogi w upierzeniu wynika z panującej zimowej aury. Bociany w ten sposób zamykają w upierzeniu nagrzane własnym ciepłem powietrze i chronią się przed zimnem. Niekiedy nasze bociany mogą wyglądać na „brudne” co także tłumaczyć należy pogodą, a nie osłabieniem ich witalności.
Ptaki są też regularnie doglądane przez współpracującego z gminą Puck ornitologa. A także dokarmiane na terenie jednego z gospodarstw optymalną dla nich dietą.
– Czasem ptaki nie są obserwowane w Smolnie, co wynika z „oblatywania” przez nie dość znacznego terytorium – tłumaczą w OTOZ Animals.
Czy bociany zostaną złapane i umieszczone w kontrolowanych warunkach, które umożliwią im przeżycie zimy? Takie rozwiązanie jest możliwe, choć to ostateczność.
– Gmina Puck otacza opieką bociany białe już od kilku lat, udało się nam skutecznie pomóc siedmiu ptakom. W tym samym czasie odnowiliśmy też kilka gniazd. Tylko jedno z nich nie zostało zajęte – mówią w OTOZ Animals.