Młodzi ludzie nagrodzeni za pomoc zaginionej kobiecie
ŹRÓDŁO: puck.naszemiasto.pl
67-letnia kobieta ponad trzy doby nie dawała o sobie znaku życia. Policjanci KPP Puck zorganizowali szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, która długo nie dawała efektów. Zaginioną mieszkankę Władysławowa rozpoznali pracownicy jednego z całodobowych sklepów. Obywatelska postawa trójki młodych ludzi została doceniona przez władze miasta i komendanta. – Nie czujemy się bohaterami – mówi Kinga Patok ze Swarzewa.
Kinga Patok ze Swarzewa, Kinga Muza i Adrian Muza z Władysławowa – te trzy osoby okazały się skuteczniejsze od kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji i straży pożarnej, dwóch dronów i śmigłowca straży granicznej, które przez dwa dni przeczesywały kawałek po kawałku teren gminy Władysławowo i okoliczne pola znajdujące się w pobliżu Drogi Chłapowskiej. Do akcji bezinteresownie zgłosiła się też dwójka paralotniarzy. Wszystko po to, by odnaleźć 67-letnią mieszkankę Władysławowa, która jak gdyby nigdy nic wyszła z domu i kilka dni nie dawała o sobie znać.
Rozesłany rysopis poszukiwanej niewiele dał. Zgodnie z nim, seniorka miała być ubrana w charakterystyczną piżamę. Jak się okazuje, rzeczywistość była zupełnie inna.
– Po godzinie 5 rano, gdy kończyliśmy naszą zmianę do sklepu weszła kobieta, która nerwowo krzątała się między półkami – relacjonuje 19-letnia Kinga. – Od razu poczułam, że coś jest nie tak. Podeszła do mnie z pustą butelką i prosiła, bym jej nalała wody.
W międzyczasie druga z ekspedientek w internecie wyszukała zdjęcie poszukiwanej. Pierwotna fotografia nie pasowała, ale dziewczyna dalej przekopywała sieć, by znaleźć inną fotografię zaginionej. Udało się.
Kinga zagadywała seniorkę, by zyskać na czasie i powiadomić policję. 67-latka z Władysławowa zaczęła nerwowo się zachowywać i tłumaczyła, że zaraz przyjedzie po nią brat. W końcu pośpiesznie wyszła ze sklepu, a zaraz za nią wybiegł Adrian Muza. Później dojechała policja i przypuszczenia ekspedientów potwierdziły się. Kobietę całą i zdrową odwieziono do rodzinnego domu.
W środę burmistrz Władysławowa i komendant KPP Puck postanowili uhonorować trójkę młodych, którzy bohaterami zupełnie się nie czują.
– Postawa, którą zaprezentowali jest godna naśladowania i jak najwyższych wyrazów uznania i pochwały – tłumaczy mł. insp. Janusz Skosolas, zastępca komendanta KPP Puck, który podaje, że w okresie letnim fala zaginięć niestety rośnie.
Od puckiej policji otrzymali pamiątkowe odznaczenia, a urząd miasta przekazał reklamówkę z miejskimi gadżetami. To skromne rzeczy, ale nie chodziło to wdzięczność i podziw. Sama forma podziękowania mocno speszyła młodą trójkę ekspedientów. Blask fleszy i widok skierowanych na nich obiektywów wywoływał niemałe zdenerwowanie. Choć jak sami przyznają, było warto pomóc w odnalezieniu kobiety.
– My sami w żadnym stopniu nie czujemy się bohaterami – skromnie komentuje 22-letnia Kinga Muza z Władysławowa. – Nie zrobiliśmy nic specjalnego, po prostu zachowaliśmy się tak jak powinien zachować się każdy.