wideo: Marek Dykta
198 osób zarejestrowało się jako potencjalni dawcy szpiku i komórek macierzystych podczas akcji charytatywnych w Helu i Pucku. Czy wśród nich znajdzie się genetyczny bliźniak Janusza Moczydłowskiego?
Blisko 200 osób w niedzielę w Helu i Pucku zarejestrowało się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. To odpowiedź na apel pomocy Januszowi Moczydłowskiemu – helaninowi, u którego we wrześniu 2016 zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. W stolicy nadmorskiego powiatu całość wsparli m.in. wolontariusze Puckiego Hospicjum, którzy czekali na chętnych do niesienia pomocy w Centrum Organizacji Pozarządowych. I choć wydarzenie nie było wzbogacone o imprezy towarzyszące, to w COP zarejestrowało się 77 osób – wśród nich nie zabrakło m.in. strażaków ochotników z gminy Puck.
W Helu akcja pomocy mieszkańcowi zorganizowana była z rozmachem. KrewAktywni zapewnili m.in. możliwość zbadania ciśnienia, saturacji krwi, czy masaż dłoni. Cezary Zybała-Strzelecki, Piotr Drabarek z przyjaciółmi zagrał swoje utwory oraz świetnie znane covery.
Nie nudziły się także maluchy, dla których przygotowano program wesołych animacji – był sport, trochę sztuki, rękodzieła i dużo zabawy. Helscy Kaszubi przygotowali kawę i kuchy – czyli ciasta – którymi częstowano w helskiej hali sportowej. Nie zawiedli też motocykliści Sztormowcy ze Stowarzyszenia Motocyklowego Storm Riders oraz Klubu Motocyklowego Cruiseriders. Bo Janusz Moczydłowski – bohater niedzielnej akcji – jest wielkim pasjonatem motocykli. Część swojego wolnego czasu poświęcał na podróże i dopieszczanie swojego motocykla.
Cegiełkę też dołożyli miłośnicy zimnej wody z klubu Helskie Morsy Cold Water, którzy w niedzielę swoją kąpiel zadedykowali współmieszkańcowi. A świetny pokaz swoich umiejętności dało Studio Tańca Dance Flow – na scenie zaprezentowali się najmłodsi oraz ci bardziej doświadczeni.
Akcję pomocy dla Janusza i innych wsparły Urząd Miasta Helu i Urząd Miasta Pucka.
Dlaczego tak ważne było, by w Helu i Pucku zarejestrowały się kolejne osoby w bazie DKMS Polska? Chodzi o znalezienie tzw. genetycznego bliźniaka, czyli osoby z którymi helanin będzie miał zgodność antygenową.
– A jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia – tłumaczą w DKMS Polska.
źródło: Puck.Naszemiasto.pl