Uzbrojony w siekierę 41-letni mężczyzna zaatakował 54-letniego mieszkańca gminy Władysławowo, usiłując pozbawić go życia. Napastnik został obezwładniony przez pokrzywdzonego i jego rodzinę, a następnie zatrzymany przez policję. Teraz grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W trzecim tygodniu kwietnia 2025 roku, w godzinach wieczornych, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pucku otrzymał zgłoszenie o ataku siekierą na jednego z mieszkańców gminy Władysławowo. Na wskazane w zgłoszeniu miejsce natychmiast udali się policjanci z Komisariatu Policji we Władysławowie.
– Policjanci od razu pojechali na wskazany adres i ustalili, że do miejsca zamieszkania 54-latka, przyszedł mężczyzna, przekonany, że znajduje się w nim jego była partnerka. Po otwarciu drzwi przez domownika napastnik zaatakował siekierą 54-latka – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa KPP w Pucku. – W wyniku podjętej przez pokrzywdzonego próby obrony, mężczyźni upadli na ziemię. 54-letni pokrzywdzony wyrwał napastnikowi siekierę, odrzucił na bezpieczną odległość i wspólnie z członkiem rodziny obezwładnił napastnika do czasu przybycia funkcjonariuszy.
Policjanci szybko przybyli na miejsce zdarzenia i zatrzymali napastnika. 54-latek został przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Jego stan był stabilny.
23 kwietnia 2025 roku 41-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa oraz gróźb karalnych kierowanych do świadków.
– Dochodzeniowiec z puckiej komendy zebrał materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie podejrzanemu także zarzutu znęcania się nad swoją partnerką – dodaje asp. sztab. Samula-Gregorczyk.
Prokurator wszczął śledztwo i wystąpił do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku, nakładając na 41-latka areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
Co grozi napastnikowi?
Przestępstwo usiłowania zabójstwa to zbrodnia zagrożona karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.