69-latka z powiatu puckiego zakochała się w brytyjskim żołnierzu, który, po wyłudzeniu od niej 75 tys. zł, zniknął

  • 5 stycznia, 2024

Miała być wielka miłość ze szczęśliwym zakończeniem, a jest złamane serce i są kredyty do spłacenia. 69-letnia mieszkanka powiatu puckiego na własnej skórze przekonała się, jak okrutni i bezwzględni potrafią być internetowi naciągacze. Kobieta padła ofiarą oszustwa „na żołnierza”. Przestępca podający się za sierżanta w wojsku brytyjskim, stacjonujący w ramach ONZ w Somalii, najpierw wzbudził zaufanie kobiety, rozkochał, a następnie bezwzględnie to wykorzystał. Rzekomy brytyjski żołnierz prosił kobietę, między innymi o pieniądze pozwalające mu na opuszczenie bazy wojskowej oraz urlopowanie na czas bożonarodzeniowych świąt w Polsce.

W listopadzie 2023 r. 69-latka odpowiedziała na wiadomość od oszusta podającego się za brytyjskiego żołnierza, który napisał do niej na jednym z komunikatorów społecznościowych. Tłumaczył jej, iż z uwagi na pobyt w bazie wojskowej w Somalii oraz możliwe narażenie go i innych wojskowych na ryzyko, nie mógł dzwonić, a jedynie pisać.

Prowadzili korespondencję przez komunikatory – mówi asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy KPP w Pucku. – Pokrzywdzona, z uwagi na chęć przylotu, już prawie narzeczonego, do Polski oraz jego zakończenie służby wojskowej w Somalii, korespondowała również e-mailowo z rzekomym przedstawicielem ONZ z bazy wojskowej. Na wskazane przez niego konto bankowe przelewała pieniądze umożliwiające spotkanie z brytyjskim żołnierzem. Kobieta opłacała m.in. prywatny odrzutowiec, wynajęcie samochodów i paliwo. Łącznie, w sześciu przelewach bankowych, kobieta przekazała oszustowi około 75 tysięcy złotych.

Przykład pokrzywdzonej, wykorzystanej i porzuconej mieszkanki powiatu puckiego jest, niestety, tylko jednym z wielu sposobów działania oszustów. Przestępcy podszywają się pod osoby potrzebujące pomocy, pracowników instytucji czy nawet policjantów. Legendę, pod którą będą próbowali nas oszukać, ogranicza tylko ich wyobraźnia.

– Razem jednak możemy ograniczyć liczbę ofiar oszustów. Rozmawiajmy z naszymi bliskimi o metodach działania przestępców oraz o zasadzie ograniczonego zaufania i sami do tej zasady się stosujmy. Zachowując podstawowe środki ostrożności i weryfikując osoby zwracające się do nas o pomoc, jesteśmy w stanie uchronić się przed oszustwem – tlumaczy asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk. – Apelujemy o ostrożność podczas zawierania internetowych znajomości. Nawiązując nowe znajomości, zawsze bądźmy ostrożni, a kiedy poznana przez internet osoba prosi nas o pieniądze, możemy być pewni, że to oszustwo. Przestępcy działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych, a przez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia, zdobywają zaufanie ofiary. Następnie proszą o pomoc finansową na przykład na zakup biletu lub uregulowanie zaległości. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania, dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.